niedziela, 28 kwietnia 2013

Black&white






Zrobiliście kiedyś jakaś głupotę, na swoją niekorzyść, której już nie dało się naprawić?  Jeżeli nie to nie ma co żałować, a raczej należałoby się cieszyć.  Zabawne, jak przez własna głupotę i ciekawość w jedną chwile można pozbawić siebie czegoś naprawdę fajnego. Najgorzej jest wtedy, gdy nie można już tego naprawić  ani na nikogo zrzucić, trzeba potoczne mówiąc 'przyjąć to na klatę' i wyciągnąć odpowiednie wnioski.  Przecież każdy z Nas uczy się na błędach... No dobra a co jeżeli te błędy kogoś demotywują (tak jak mnie)? Tu właśnie jest problem, ciężko jest wytłumaczyć sobie samemu ze czasu się nie cofnie, ze nie możemy się poddać, ze nikt nam nie pomoże, musimy sami dać sobie rade z własna głupotą. No cóż spójrzmy na to optymistycznie czegoś się nauczyliśmy, ja ze czasami lepiej pohamować swoją ciekawość i pomyśleć trzy razy zanim się coś zrobi, no i pewnie kiedyś będziemy się z tego śmiać (oby ;p).

Przechodząc do wpisu, stylizacja z drugiego dnia Warsaw Fashion Weekend. Pewnie zauważycie ze moje włosy wyglądają nieco inaczej, fryzura zrobiona przez stylistów Toni&Guy. Mnie się podobała  na pewno zwracała uwagę. ;p Oceńcie sami! :)













boots-DeeZee
leggins- no name

3 komentarze:

  1. Ej no tym razem nie napisałaś skąd rzeczy... ale świetne legginsy, trzeba mieć super nogi żeby w nich tak wyglądać! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Your hair do is adorable and your shoes are so cute!

    I followed you on GFC and hopefully you can do the same!

    http://thecassiepaige.blogspot.ca

    OdpowiedzUsuń
  3. nic tu się nie dzieje, dodawaj coś częściej... nuuuudy

    OdpowiedzUsuń